dzięki wielkie <3 póki co przyzwoicie te matury idą...
ja właśnie po dwóch latach przerwy wróciłam jakoś w styczniu na Artemidę i... kurcze, nie wiem, co mi odbiło, żeby się stamdąd zmyć. to znaczy- wiem, głównie zamieszanie z pewną osobą, ale zmądrzałam, nabrałam dystansu i już mi ona tak nie przeszkadza (inna rzecz, że prawie nie wchodzi ostatnimi czasy, oh well... xD). jeśli kiedyś jeszcze zatęsknisz za roleplayem, to daj znać, klimat na forum jest niezmiennie świetny i byłoby super jeszcze z Tobą parę postów wymienić...
oh well, to zabrzmiało jak nachalna kryptoreklama.
pisanie Hakradurą ze Swissem to było jakieś doświadczenie, cholera... metafizyczne.